Moda na androgyniczny wygląd nadal trwa, a nawet przekracza kolejne
granice. Po modelach o bardzo kobiecej urodzie, których płeć trudno było
określić, przyszedł czas na eksploatowanie estetyki charakterystycznej
dla drag queens. W najnowszym numerze włoskiego Vogue’a ukazała się sesja, która miała pokazać "podwójne oblicze męskości".
Modele o mniej lub bardziej męskim wyglądzie zostali przebrani za drag queens. Aby lepiej zaprezentować ich metamorfozę tylko połowa ich twarzy została zmieniona makijażem oraz perukami.
Dwie strony ludzkiej natury pokazuje sesja
autorstwa fotografa Lelanda Bobbe'a. Mężczyźni mają twarze podzielone
na dwie połówki, jak u bohaterów kreskówek. Jedna jest w całości pokryta
kabaretową charakteryzacją, druga czysta. Szokujące zestawienie teatralności i naturalności rodzi pytania o granice płci.
Photographer Leland Bobbé’s world of photos expresses the modernity of humanity, humanity in the third millennium.
In above portrait series ‘I mezzi drag di’ (“The means of drag”, or
“Half drag”) for Vogue Italy, Bobbé brilliantly depicts the two faces of
drag queens—“the Nietzschean ‘overman’: the man that goes beyond, who
is beyond. Not male, not female, not biological”, according to Vogue
Italy.