czwartek, 28 czerwca 2012

Playboy lepszy od magazynów modowych?

W nowym Playboyu, po raz siódmy w historii, swoje wdzięki prezentuje Jenny McCarthy - ulubienica Hugh Hefnera i była dziewczyna Jimma Carreya. Korzystając z pozycji króliczka-mentorki 39-letnia gwiazda rozkładówek zdradziła jak przygotowała się do sesji.

Jedno co podoba mi się w Playboyu, to że nie promuje anorektycznego looku… Modelki są zmysłowe. [Przed sesją] nie przeszłam na żadną dietę. Chciałam tylko ujędrnić swoje ciało.

I tu rozpoczęła się dyskusja. No bo czy Playboy rzeczywiście promuje lepszy obraz kobiety niż magazyny typu Vogue czy Harper's Bazaar? Twórców miesięcznika nie raz krytykowano za propagowanie zbyt seksownego, wyidealizowanego image'u, który dla wielu kobiet jest po prostu nieosiągalny. Z drugiej strony, na korzyść pisma (i McCarthy) przemawiają legendarne krągłości jednej z pierwszych gwiazd Playboya - Marilyn Monroe i, wyniki badań, według których w ostatnich latach modelki magazynu stawały się bardziej krągłe i seksowne.

Po czyjej stronie może być racja?





Jenny McCarthy got her start as a Playboy model, so it makes sense that, just months away from turning 40, she decided to bare it all for the men's magazine again.

She said that preparing for the photo shoot did not require three months of intense workouts and a diet of celery sticks. "The one thing I like about Playboy is they don't have the anorexic look," she says. "The women are voluptuous. So I didn't really want to diet. I just wanted to tone up."

Does Playboy look healtier than Vogue?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz